Księżyc świeci, a sny czekają... Babcia Zofia ma dla Ciebie kolejną opowieść! 🌙✨ Miłego czytania tej Bajka na dobranoc.
W Obłoczkowie, krainie utkanej z miękkich, watowych chmur i mgiełek o smaku malin, mieszkała mała Kropla o imieniu Głuptak.
Był to wesoły, choć nieco niezdarny deszczyk, który uwielbiał skakać po puszystych obłokach i pluskać się w kałużach rosy.
Obłoczkowo było miejscem magicznym. Kwiaty chmur śmiały się cicho, gwiazdy-iskierki nuciły kołysanki, a wiatr szeptał tajemnice starych drzew mgielnych.
Jednego poranka, Głuptak usłyszał cichy szloch. Zaciekawiony, poskoczył w stronę dźwięku i zobaczył Tęczynkę.
Była to młodziutka tęcza, zwykle mieniąca się wszystkimi kolorami świata, ale teraz… była blada i szara. Jej barwy zniknęły!
„Co się stało?” zapytał Głuptak, podskakując bliżej.
Tęczynka westchnęła cicho. „Zgubiłam moje kolory… Wczoraj, gdy przechodził zły, burzowy obłok, krzyknął tak głośno, że moje barwy uciekły ze strachu.”
Głuptakowi zrobiło się bardzo żal Tęczynki. „Nie martw się!” zawołał. „Znajdziemy twoje kolory! Ja ci pomogę!”
Razem wyruszyli na poszukiwania. Najpierw poszli do Ogrodu Śmiejących się Kwiatów. Kwiaty chmur, całe w pastelowych odcieniach, chichotały wesoło, kołysane lekkim wietrzykiem.
Głuptak zebrał kilka kropli śmiechu kwiatów do swojego malutkiego kapelusza z liścia mgły. Może to przywróci kolory Tęczynki?
Następnie powędrowali do Jaskini Śpiewających Kryształów. Kryształy, wiszące u sufitu, lśniły i grały delikatne melodie. Głuptak ostrożnie zebrał kilka dźwięków kryształów do swojej kieszonki z pajęczyny. Dźwięki radości, pomyślał.
Wreszcie dotarli do Polany Tańczących Świetlików. Świetliki, migocząc złotym światłem, wirowały w radosnym tańcu. Głuptak poprosił kilka świetlików o odrobinę ich blasku i umieścił je w swojej dłoni, chroniąc je przed wiatrem.
Gdy wrócili do Tęczynki, Głuptak delikatnie pokropił ją kroplami śmiechu kwiatów, pokropił dźwiękami kryształów i muśnął blaskiem świetlików.
I stała się magia! Najpierw pojawił się delikatny czerwony pasek, potem pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygo i fioletowy.
Tęczynka zajaśniała pełnym, pięknym łukiem kolorów, jeszcze jaśniejszym niż wcześniej!
Tęczynka uśmiechnęła się promiennie. „Dziękuję ci, Głuptaku!” powiedziała. „Przywróciłeś mi moje kolory! Jesteś prawdziwym przyjacielem.”
Głuptak zarumienił się radośnie. Był bardzo szczęśliwy, że mógł pomóc Tęczynce. Od tego dnia Tęczynka i Głuptak zostali najlepszymi przyjaciółmi, a Obłoczkowo znów rozbrzmiewało śmiechem i kolorami.
A gdy zapadał zmierzch, Tęczynka rozciągała się nad Obłoczkowem, uspokajając wszystkich swoimi kojącymi barwami, a Głuptak spał spokojnie, wiedząc, że nawet mała kropla może zdziałać wielkie rzeczy.
Zamknij teraz oczka. W Obłoczkowie wszystko jest spokojne i kolorowe. Słyszysz cichy śmiech kwiatów chmur i delikatne nucienie gwiazd.
Śpij słodko, mały odkrywco, i śnij o magicznych krainach, gdzie nawet najmniejsi bohaterowie mogą czynić cuda.