Smok Stefan, Co Nie Chciał Zieć Ogniem

Smok Stefan, Co Nie Chciał Zieć Ogniem

Księżyc świeci, a sny czekają... Babcia Zofia ma dla Ciebie kolejną opowieść! 🌙✨ Miłego czytania tej Bajka na dobranoc.

W Dolinie Iskier, gdzie rosły drzewa o srebrnych liściach i rzeka płynęła mlecznym światłem księżyca, mieszkał mały smok o imieniu Stefan. Wszystkie smoki w Dolinie Iskier uczyły się ziać ogniem.

To była smocza tradycja, jak poranne śpiewanie ptaków czy wieczorne tańce świetlików. Ale Stefan… Stefan nie chciał ziać ogniem.

Kiedy inne smoczątka wypluwały z pyszczków iskry i płomienie, Stefan dmuchał delikatne, mydlane bańki. Były tęczowe, lekkie i unosiły się w powietrzu jak marzenia. Inne smoki śmiały się: „Stefan Bańkowy!

Stefan Mydlany!” Stefan chował się za wielkim, mądrym Dębem Pradziadem i smutniał. Dąb Pradziad szumiał liśćmi i szeptał: „Nie martw się, Stefanie. Każdy blask jest piękny, nawet ten najdelikatniejszy.”

Jednego wieczoru, kiedy księżyc schował się za chmurami, w Dolinie Iskier zapanowała ciemność. Świetliki zgubiły swoje światełka, a małe króliki nie mogły znaleźć drogi do norek.

Smoki próbowały rozjaśnić mrok ogniem, ale płomienie tylko tańczyły niespokojnie, nie oświetlając całej doliny.

Wtedy Stefan wyszedł zza Dębu Pradziada. Zamknął oczy i pomyślał o najpiękniejszych kolorach tęczy, o blasku gwiazd i o miękkim świetle księżyca.

Głęboko odetchnął i… z jego pyszczka popłynęła fala delikatnego, srebrzystego światła. Nie był to ogień. To było światło tak jasne i łagodne, że rozświetliło całą Dolinę Iskier.

Świetliki zaczęły wracać, przyciągane blaskiem Stefana, a króliki bezpiecznie dotarły do domów.

Smoki patrzyły z podziwem. Nikt już nie śmiał się ze Stefana. „Twój blask jest piękny, Stefanie,” powiedział najstarszy smok, Smok Nestor. „Jest delikatny i dobry, i pomaga innym. To prawdziwy smoczy dar.”

Od tamtej pory Stefan, Smok Bańkowy, stał się Smokiem Światła. Każdej nocy rozświetlał Dolinę Iskier swoim łagodnym blaskiem, przypominając wszystkim, że bycie innym jest wspaniałe i że każdy ma w sobie wyjątkowy dar, który może rozjaśnić świat.

A kiedy zasypiał pod srebrnymi liśćmi drzew, marzył o tęczowych bańkach i o tym, jak jego światło pomaga innym czuć się bezpiecznie i spokojnie.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *