Księżyc świeci, a sny czekają... Babcia Zofia ma dla Ciebie kolejną opowieść! 🌙✨ Miłego czytania tej Bajka na dobranoc.
Zuzia leżała już w swoim łóżeczku. W pokoju panował cichy, wieczorny spokój. Miękka kołdra otulała ją przyjemnie ciepłem, a przez okno wpadało delikatne, srebrzyste światło księżyca.
Mała lampka nocna w kształcie gwiazdki rzucała na ścianę łagodne, migoczące cienie, a na półce uśmiechał się do niej pluszowy króliczek. Za oknem szumiały cicho drzewa, jakby szeptały kołysankę. To był bardzo spokojny, polski wieczór.
Zuzia spojrzała na księżyc. Dziś był okrągły i jasny, wisiał wysoko na ciemnym niebie. Ale Zuzi wydawało się, że księżyc wygląda trochę na zmęczonego. „Może księżyc też nie może zasnąć?” pomyślała Zuzia z troską. Postanowiła mu pomóc.
Zamknęła oczy i zaczęła cicho nucić kołysankę, taką, jaką śpiewała jej mama przed snem. „Aaa, aaaa, śpij księżycu, śpij…” Jej głosik był cichutki, jak szelest liści na wietrze.
Wyobraziła sobie, że gwiazdy na niebie to miękkie, puszyste poduszeczki, na których księżyc może położyć swoją zmęczoną głowę. A ciemne chmury to delikatne, ciepłe koce, którymi można go otulić, żeby mu było przytulnie i wygodnie.
Zuzia myślała o wszystkich spokojnych rzeczach. O cichym szumie morza, o miękkim futerku kotka, o cieple słońca na skórze, o zapachu świeżego chleba.
Wysyłała te spokojne, dobre myśli w stronę księżyca, żeby i on poczuł się spokojniej i sennie. Zauważyła, że księżyc jakby troszeczkę przygasł, jego światło stało się łagodniejsze, mniej jaskrawe.
Zuzia nuciła kołysankę dalej, coraz ciszej i ciszej. Jej powieki stawały się coraz cięższe.
Spojrzała jeszcze raz na księżyc. Wydawało się, że księżyc uśmiechnął się do niej delikatnie, a potem powoli, bardzo powoli, zaczął chować się za ciemny horyzont. „Udało się! Księżyc zasnął,” wyszeptała Zuzia, zamykając oczy.
Poczuła się spokojna i zadowolona, że mogła pomóc księżycowi zasnąć. Ciepła kołdra otuliła ją jeszcze mocniej, a w pokoju panowała już zupełna cisza.
Zuzia szybko zasnęła, śniąc o gwiazdach, miękkich poduszeczkach i uśmiechniętym, śpiącym księżycu. Wiedziała, że jutro rano księżyc odpocznie i znowu będzie świecił jasno dla wszystkich dzieci na świecie.