Misja Znalezienia Zgubionej Gwiazdki

Misja Znalezienia Zgubionej Gwiazdki

Księżyc świeci, a sny czekają... Babcia Zofia ma dla Ciebie kolejną opowieść! 🌙✨ Miłego czytania tej Bajka na dobranoc.

Zosia leżała w swoim łóżeczku, otulona miękką, błękitną kołderką. Za oknem cicho szumiały drzewa, a w pokoju unosił się delikatny zapach lawendy z małej saszetki schowanej pod poduszką.

Było już późno, a na niebie pojawiły się pierwsze gwiazdy.

Zosia bardzo lubiła patrzeć na gwiazdy, szczególnie na jedną małą, świecącą gwiazdkę, którą dostała od babci. Ta gwiazdka była magiczna – w nocy delikatnie błyszczała, uspokajając i pomagając zasnąć.

Dziś wieczorem Zosia bawiła się gwiazdką przed pójściem spać. Trzymała ją w dłoni, patrząc, jak odbija światło lampki nocnej.

Potem, kiedy mama zawołała na wieczorną kąpiel, Zosia położyła gwiazdkę na szafce nocnej obok łóżka. Po kąpieli, ubrana w miękką piżamkę, Zosia wróciła do pokoju.

Mama zgasiła duże światło, zostawiając tylko małą lampkę nocną, która rzucała ciepłe, złote światło na ściany.

Zosia wskoczyła do łóżka, wtuliła się w poduszkę i… ojej! Gwiazdki nie było! Zosia rozejrzała się po szafce nocnej. Nic. Spojrzała pod poduszkę. Nadal nic. Serce Zosi zabiło trochę szybciej. Gdzie mogła podziać się jej magiczna gwiazdka?

„Spokojnie,” pomyślała Zosia, przypominając sobie słowa taty: „Kiedy czegoś szukasz, rób to powoli i spokojnie.” Zosia usiadła na łóżku i zaczęła powoli rozglądać się po pokoju.

Najpierw spojrzała na dywanik obok łóżka – miękki, puszysty, w kolorze piasku. Ostrożnie przesunęła palcami po dywaniku, szukając małej gwiazdki. Nic.

Potem Zosia zeszła z łóżka i powoli przeszła do półki z książkami. Może gwiazdka spadła za książki? Delikatnie wyjęła kilka książek, jedną po drugiej, i zajrzała za nie.

Cisza panowała w pokoju, przerywana tylko cichym szumem liści za oknem i delikatnym tykaniem zegara na ścianie. Nadal nie było gwiazdki.

Zosia zaczęła czuć się trochę zmartwiona, ale przypomniała sobie o spokojnych oddechach, których nauczyła ją mama. Wzięła głęboki wdech, a potem powoli wypuściła powietrze.

„Spokój, spokój,” szeptała cicho do siebie. Zosia przypomniała sobie, że kiedy bawiła się gwiazdką, siedziała na swoim ulubionym pufie przy oknie. Może gwiazdka tam spadła?

Powoli podeszła do pufa. Ostrożnie obejrzała go z każdej strony. I wtedy… zobaczyła! Malutka, błyszcząca gwiazdka leżała w zagłębieniu pufa, delikatnie odbijając światło lampki nocnej.

Zosia odetchnęła z ulgą. Uśmiechnęła się szeroko i delikatnie podniosła gwiazdkę. Była taka mała i lekka, a jednocześnie tak ważna.

Zosia wróciła do łóżka, trzymając gwiazdkę mocno w dłoni. Położyła się wygodnie, przytuliła gwiazdkę do policzka i zamknęła oczy.

Pomyślała o spokojnym poszukiwaniu, o miękkim dywaniku, o cichym szumie drzew i o ciepłym świetle lampki. Poczuła się bezpiecznie i spokojnie.

Gwiazdka w jej dłoni delikatnie błyszczała, uspokajając i kołysząc do snu. Wkrótce Zosia zasnęła, a mała gwiazdka błyszczała cicho obok niej, pilnując jej snu aż do rana.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *