Stella, Nieśmiała Gwiazda

Stella, Nieśmiała Gwiazda

Księżyc świeci, a sny czekają... Babcia Zofia ma dla Ciebie kolejną opowieść! 🌙✨ Miłego czytania tej Bajka na dobranoc.

W Gwiezdnym Królestwie, gdzie obłoki przypominały puszyste wyspy, a rzeki płynęły mlecznym światłem, mieszkała mała gwiazdka o imieniu Stella. Stella była bardzo nieśmiała. Inne gwiazdy błyszczały jasno, tańczyły na nocnym niebie, rzucając srebrny blask na cały świat. Stella chowała się za chmurami, a jej światełko ledwo się tliło.

Królestwo Gwiazd zaczynało smucić się. Bez jasnego światła gwiazd, nocne krajobrazy stawały się szare i ponure. Mieszkańcy Gwiezdnego Królestwa – obłoczne owieczki, księżycowe motyle i iskierkowe wróżki – czuli się ospali i bez energii.

Pewnej nocy, Bo, Wielki Niedźwiedź, najodważniejsza konstelacja na niebie, zauważył, że coś jest nie tak. Spojrzał na przygaszone gwiazdy i dostrzegł Stellę, chowającą się za obłokiem. Bo był znany ze swojej odwagi i dobroci. Zawsze pomagał innym mieszkańcom Królestwa.

„Hej, ty tam, mała gwiazdko!” zawołał Bo swoim donośnym, ale łagodnym głosem, który niósł się po całym niebie. „Dlaczego chowasz się za chmurami? Dlaczego nie błyszczysz?”

Stella, zaskoczona, wyjrzała ostrożnie zza obłoku. Jej światełko migotało nerwowo. „Ja… ja jestem nieśmiała,” wyszeptała cicho, tak że Bo ledwo ją usłyszał. „Boję się, że moje światło nie jest wystarczająco jasne… że nie jestem tak piękna jak inne gwiazdy.”

Bo uśmiechnął się szeroko, tak że jego gwiazdy w konstelacji zabłysły jeszcze mocniej. „Stella, każda gwiazda jest ważna i piękna na swój sposób! Twoje światło też jest potrzebne. Spójrz!” Bo wskazał łapą na przygaszone Królestwo Gwiazd. „Widzisz? Bez twojego blasku, noc jest smutna i ciemna. Twoje światło ma moc rozjaśniać i dodawać radości.”

Stella spojrzała na dół. Zobaczyła, jak obłoczne owieczki śpią z nosami w puszystych łapach, jak księżycowe motyle przestały tańczyć, a iskierkowe wróżki ledwo migoczą. Zrozumiała, że Bo ma rację. Jej światło, nawet jeśli wydawało się jej małe i nieśmiałe, było potrzebne.

Zebrała całą swoją odwagę. Głęboko odetchnęła gwiezdnym pyłem i powoli, bardzo powoli, zaczęła błyszczeć. Początkowo jej światełko migotało niepewnie, ale z każdym oddechem stawało się coraz jaśniejsze i mocniejsze. W końcu, Stella zaświeciła pełnym blaskiem!

Jej światło rozlało się po całym Gwiezdnym Królestwie. Obłoczne owieczki obudziły się i zaczęły radośnie beczeć. Księżycowe motyle zatrzepotały skrzydłami i wróciły do tańca. Iskierkowe wróżki rozbłysły tysiącami kolorowych światełek. Nocne Królestwo znów ożyło, wypełnione radością i blaskiem.

Stella, patrząc na rozświetlone Królestwo, poczuła, jak jej nieśmiałość znika. Zrozumiała, że bycie sobą, nawet jeśli jest się nieśmiałym, jest ważne i piękne. I od tej pory, Stella, nieśmiała gwiazda, błyszczała najjaśniej na całym Gwiezdnym Królestwie, dodając blasku i radości każdej nocy.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *