Dlaczego Krowy Noszą Piżamy w Paski?

Dlaczego Krowy Noszą Piżamy w Paski?

Księżyc świeci, a sny czekają... Babcia Zofia ma dla Ciebie kolejną opowieść! 🌙✨ Miłego czytania tej Bajka na dobranoc.

Dawno, dawno temu, w krainie zwanej Senne Łąki, gdzie chmury smakowały jak maliny, a gwiazdy szeptały kołysanki, mieszkała mała dziewczynka o imieniu Zosia.

Zosia miała włosy koloru zachodzącego słońca i oczy tak ciekawe, jak dwa małe błyszczące kamyczki. Każdej nocy, kiedy zamykała powieki, Senne Łąki otwierały przed nią swoje magiczne bramy.

Pewnej nocy, Zosia znalazła się na łące, która mieniła się tysiącem barw. Kwiaty świeciły delikatnym blaskiem, a drzewa miały liście zrobione z kolorowego szkła.

W powietrzu unosił się słodki zapach miodu i dzikich jagód. Nagle, Zosia usłyszała cichy szloch. Podeszła bliżej i zobaczyła małego świetlika. Ale to nie był zwykły świetlik. Ten miał paski! Jak mała zebra, tylko świetlikowa. I był bardzo smutny.

„Co się stało?” zapytała Zosia cicho, bo nie chciała go przestraszyć.

Świetlik pociągnął noskiem i odpowiedział drżącym głosem: „Zgubiłem… zgubiłem mój blask! Bez niego nie mogę świecić w nocy i nikt mnie nie zauważy.”

Zosia spojrzała na niego z troską. „Nie martw się,” powiedziała, „pomogę ci go znaleźć!”

Razem ruszyli w poszukiwaniu zgubionego blasku. Przeszli przez las szepczących drzew, gdzie liście szeptały im wskazówki. Minęli strumyk śpiewający wesołą melodię, który odbijał gwiazdy jak małe diamenty.

Spotkali ślimaka w muszli wysadzanej perłami, który poczęstował ich rosą o smaku cytryny. Nikt jednak nie widział zgubionego blasku świetlika.

Nagle, dotarli do starego, rozłożystego Dębu Mądrości. Jego kora była pokryta runami, a z gałęzi zwisały lampiony zrobione z pajęczej sieci. Dąb Mądrości, który widział już setki snów, przywitał ich swoim głębokim, szumiącym głosem.

„Witajcie, mali podróżnicy. Co was sprowadza do mojego cichego królestwa?” zapytał Dąb.

Zosia opowiedziała o smutku świetlika i zgubionym blasku.
Dąb Mądrości zamyślił się na chwilę, a potem powiedział: „Blask świetlika nie zginął. On jest w nim cały czas. Czasami po prostu trzeba go odnaleźć w sobie. Może twój blask schował się, bo się czegoś przestraszyłeś, mały świetliku?”

Świetlik Paski (bo tak miał na imię) pomyślał chwilę. „Może… może boję się ciemności?” wyszeptał.

Zosia uśmiechnęła się ciepło. „Ale ciemność nie jest straszna,” powiedziała. „Popatrz, ciemność jest pełna gwiazd, księżyca i… świetlików! To w ciemności twój blask jest najpiękniejszy!”

Zosia wzięła Paskiego za małą łapkę. Razem zamknęli oczy i wyobrazili sobie najpiękniejszą noc, pełną gwiazd, ciepłego wiatru i cichych dźwięków nocy.

Kiedy otworzyli oczy… Paski zaświecił! Jego paseczki lśniły delikatnym, ciepłym światłem. Był taki szczęśliwy!

„Mam go znowu! Mam go znowu!” wołał radośnie Paski, tańcząc w powietrzu.

Dąb Mądrości uśmiechnął się swoimi liśćmi. „Widzisz, mały świetliku? Twój blask zawsze był w tobie. Czasem wystarczy tylko uwierzyć i się nie bać.”

Zosia pożegnała się z Paskim i Dębem Mądrości. Kiedy otworzyła oczy, była już w swoim łóżku. Na dworze było jeszcze ciemno, ale Zosia nie bała się już ciemności. Wiedziała, że nawet w najciemniejszą noc, każdy ma w sobie swój własny blask. I czasami, potrzebuje tylko małej pomocy, żeby go odnaleźć.

A teraz, czas spać i śnić o Sennych Łąkach i świetlikach w paski… bo jutro czeka kolejny dzień pełen przygód i pytań. A może nawet dowiemy się, dlaczego krowy noszą piżamy w paski… ale to już zupełnie inna historia.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *